piątek, 15 maja 2009

15.05.2009 piątek

Wizyta w Urzędzie Gminy w Złotym Stoku no i walka o poprawę stanu drogi dojazdowej do Navirchatki. Na drogę przez Zakład nie ma szans, na zrobienie dobrego dojazdu z prawdziwego zdarzenia (utwardzenia nawierzchni) też nikłe szanse bo za drogo jak na wydatki gminy . Na szczęście władze Gminy obiecały zrobić wizję lokalną i podjąć jakieś decyzje może jakaś pomoc przy remoncie dojazdu.

W dalekiej perspektywie wróciła szansa na wodociąg, ale za wiele lat więc tylko dla wytrwałych szansa korzystania z wody miejskiej.

poniedziałek, 4 maja 2009

Długi weekend majowy

Długi weekend majowy, który wcale nie był długi, wyjazd może nie w tak licznym towarzystwie jak w ubiegłym roku, ale jaki ciekawy. Przede wszystkim pogoda dużo lepsza, no i pierwszy wyjazd w plener naszego Teodora i jego kumpla Bechemota. Oprócz dwóch zacnych facetów były jeszcze Aga, Gaba i Edysia, towarzystwo jak się patrzy.

Z Gabą byłyśmy u Pani sołtys naszego Mąkolna, oglądnęłyśmy kronikę wsi (polecam bardzo ciekawa) i plany remontowo rozwojowe sołectwa. Plany są bardzo ciekawe, a tak ogólnie do we wsi bardzo dużo się dzieje. My trochę na uboczu więc niewiele z tego do nas dociera. Z ciekawszych planów to remont kapliczki w górach i poprowadzenie tamtędy zielonego szlaku, oby się wszystko udało.

W ogrodzie za domem pojawiły się nowe roślinki: mahonia, jagoda kamczacka, maliny i dereń, a przy płocie przed domem róże pnące może się przyjmą i zamiast płotu będą pachnące róże, a jesienią smaczne owoce.

W Navirchatce nadal kłopoty z wodą no i mam złe wieści - będą nadal. Z dobrze poinformowanych źródeł nie ma szans na wiercenie studni, bo pod nami same skały. Jedynie możemy istniejącą oczyścić i odkazić, może uda się zamontować pompę i wtedy mam nadzieję będzie lepiej.

W najbliższym czasie czeka nas remont podłogi w holu na piętrze i inwestycja dla DKF-u, czyli drzwi do Sali Kinowej, może będzie przyjemniej. Kolejny problem to oczywiście płot, ważny z racji nadejścia krów i koni w najbliższym czasie. Jak się tego nie zrobi to znowu stali bywalcy nie będą mieli gdzie grać w piłkę (zbyt dużo różnych niespodzianek w trawie).