niedziela, 12 października 2008

drewno


oto w taki niepozorny weened jak 10-12.10.2008 dobył się załadunek drewna do Navirchatki. Szczęście niesamowite trafiliśmy na bardzo dobą pogodę, w ogóle nie było błota i ekipa od leśniczego bez problemu zajechała żukiem pod dom rozładowała drewno i wyjechała spowrotem.